Popieram Cię w całej rozciągłości. Związki partnerskie- nie. Ale jak im tak spieszno to do notariusza po umowę cywilno prawną. I gitara :))). Pozdrawiam.
W Polsce większość ludzi jest za przywróceniem kary śmierci (jej
brak uznają za niemoralny), większość nie zgadza się na legalizację zboczenia jakim jest homoseksualizm. GDZIE JEST KOŚCIÓŁ ?? Dlaczego nie słychać głosu Kościoła?
Mam swoją opinię. Kościół wygodnie zajął się problemem aborcji i eutanazji. Czyli wybrał walkę na z góry przegranych pozycjach, ale może w ten sposób udawać "Kościół walczący". Tymczasem w kwestiach zasadniczych milczy, bojąc się starcia z mediami i oskarżeniami, że jest za mało postępowy. Za tę postawę zapłaci pustkami w kościołach...
Nie jestem homo, ale potrafię sobie wyobrazić że jakby mi się trafiło być osobą homoseksualną, to chciałbym mieć możliwość zawarcia formalnego związku z osobą, którą kocham.
No i idziemy w rozmowę nie na temat. Aborcja i eutanazja są związane z postępem medycyny i będą. Aborcja chorych płodów i eutanazja ludzi, którzy zmarli śmiercią naturalną. Tak! Ich śmierć naturalna już dawno nastąpiła, teraz żyją dzięki maszynom. To nie jest ważne w tej dyskusji. Ja pytam: dlaczego Kościół milczy w sprawie kary śmierci i legalizacji zboczeń?
Jeśli 2xhomo się kochają, to po co im formalny związek? Żeby mogli lizać się na ulicy? Żeby ich zboczenie było usankcjonowane prawnie? Żeby prawne usankcjonowanie dało im poczucie, że nie są chorzy tylko "normalni"? Jaką formę miałby taki związek przyjąć?
Jeśli 2xhetero się kochają, to po co im formalny związek? :P
Homo to tacy sami ludzie jak hetero. Z praktycznego punktu widzenia, ich związek niczym się nie różni od bezpłodnego związku hetero. Jakoś nikt nie próbuje delegalizować małżeństw osób bezpłodnych. Chodzi po prostu o uczciwe traktowanie ludzi przez państwo. Prawo powinno ułatwiać życie uczciwym ludziom, a utrudniać życie różnym bandytom, oszustom, złodziejom, itp. Ale w praktyce tak nie zawsze jest. Brak małżeństw homoseksualnych nikomu życia nie ułatwia, a utrudnia je osobom które nic nikomu złego nie robią.
Pan prawdopodobnie udaje, że nie wie o co chodzi. Małżeństwo homoseksualistów to legalizacja zboczenia. I pociąga to zasadnicze zmiany w sferze moralnej. To ma się nijak do bezpłodnego małżeństwa.
Homoseksualizm nie jest uznawany przez naukowców za zboczenie. Poza tym, to że coś jest "zboczeniem" nie znaczy że jest czymś złym lub niemoralnym. Homoseksualizm jest moralnie neutralny, bo nie sprawia że ktoś jest ani gorszym, ani lepszym człowiekiem. Można być homo i być ostatnim chamem i oszustem, tak samo jak można być homo i być bardzo dobrym człowiekiem. I tak samo w przypadku hetero - orientacja seksualna jest pod względem moralnym czymś zupełnie neutralnym.
W przypadku istnienia oficjalnych, państwowych małżeństw heteroseksualnych, popieram też małżeństwa homoseksualne. Ale uważam, że państwo w ogóle nie powinno się wtrącać w małżeństwa - jest to indywidualna sprawa. Dla jednego związku małżeństwo będzie jak w kościele ksiądz udzieli im ślubu, dla innego jak sobie sami wzajemnie wyznają miłość i wierność. To już jest ich osobista sprawa. A państwo powinno wszystkim dorosłym obywatelom udostępnić możliwość zawarcia związku partnerskiego, który by automatycznie sprawiał że dwie osoby traktowane byłyby przez prawo jak rodzina.
Ja jestem katol i homofob i nie zamierzam tego zmieniać :-) co nie znaczy że 2 facetów nie może robić w sypialni co chce, to akurat jest mi zupełnie obojętne ;-)
Homoseksualizm jest psychiczna wada, mozna nazwac nawet choroba psychiczna.
Ludzie chorzy psychicznie nie sa traktowani tak samo jak ludzie zdrowi przez aparat panstwa, czesto sa tez ubezwlasnowalniani.
Pomimo iz "pedaly i lesbijki (pedal jest pedalem niekoniecznie trzeba go nazywac gejem)" nie robia bezposrednio szkody innej osobie, robia ja za to w sposob posredni, poprzez niszczenie sfery moralnosci, przyjetej i rozijanej od tysiecy lat.
Otrzymujac prawo do zawierania zwiazkow, beda starac sie o prawo do adopcji, wychowujac i niszczac psychike kolejnemu osobnikowi.
Przy tak nachalnej prmocji pedalstwa i lesbijstwa za kilkadziesiat lat ludzie straca umiejetnosc rozmnazania sie, i za dziecko beda musieli placic.
Wyrazam stanowcze nie tym prawom a raczej roszczeniom.
damyrade
To mój absolutny debiut jako blogera. Dam radę?